Jeżeli to czytacie, z całą pewnością zastanawiacie się nad tym, w jaki sposób stworzyć swojemu dziecku odpowiednie warunki do nauki języków obcych. To bardzo dobry pomysł, ponieważ takie umiejętności są w stanie przystosować młodych ludzi do wejścia na rynek pracy spokojnym krokiem. Wraz z takimi przemyśleniami zawsze jednak powstaje mnóstwo pytań dotyczących tego, w jaki sposób powinniśmy ugryźć temat, aby efekty były jak najbardziej optymalne. Czy można zatem uznać, że istnieje najlepszy wiek na naukę języków obcych? Jeśli tak, to jaki wiek dziecka powinniśmy brać pod uwagę?
Przykładowo w artykule https://www.madra.pl/jak-nauczyc-sie-angielskiego/ dowiecie się nieco więcej na temat nauki języka angielskiego w praktyce. Warto jednak mieć na uwadze to, że w przypadku nauki języka obcego wczesny wiek zazwyczaj jest najlepszym momentem, aby rozpocząć. Dlatego jako rodzice nie powinniście bać się tego, aby wasze dzieci były zbyt młode na podjęcie korepetycji lub dodatkowych zajęć poza lekcjami.
Czy istnieją jednak jakieś realne minusy rozpoczynania nauki języków obcych zbyt wcześnie?
Niektórzy rodzice zaczynają obawiać się tego, że nauka języków obcych jest dla ich dzieci zbyt trudna. Ponieważ mają w głowie obraz tego, że dziecko zostaje zobligowane do przyswojenia nauki szkolnej w postaci dwóch języków jednocześnie. Okazuje się, że taka dawka wiedzy nie zawsze jest dla naszego dziecka zła. Ponieważ czasami dzieci mają całkiem niezłą zabawę podczas przyswajania wiedzy, która je interesuje. Jeżeli wasze dzieci nie mają problemu z językami obcymi, możecie dodatkowo zachęcać je, aby kultywowały swoje instynktowne zainteresowania.
Nauka dwóch języków jednocześnie w przypadku bardzo młodych dzieci wbrew pozorom wcale ich nie dezorientuje, a jedynie daje dodatkowe bodźce. Chociaż maluch uczący się równocześnie i hiszpańskiego, jak i języka angielskiego może opanować nieco mniej słów w poszczególnych językach, nie oznacza to, że jego progres zostanie spowolniony. Większość badań wykazuje, że bardzo często jest wręcz przeciwnie. Nie jest też niczym niezwykłym, że maluch, który uczy się angielskiego i hiszpańskiego, miesza słowa z obu języków w jednym zdaniu. W końcu jednak uczą się one rozdzielać języki.