W czasach starożytnych ludzie nie byli narażeni na kontakt z tak wieloma różnymi językami, jak my dzisiaj. W związku z tym nie byli tak biegli w nauce języków, jak my. Mieli jednak pewne metody nauki języków obcych.
Jedną z nich było zanurzenie się w języku poprzez bezpośredni kontakt z obcymi nacjami. Polegało to na podróżowaniu do kraju, w którym mówiło się w danym języku i spędzaniu tam czasu. Dzięki temu ludzie mogli usłyszeć język w jego naturalnym środowisku i poznać jego niuanse.
Inną metodą było wynajęcie nauczyciela. Często robiły to zamożne osoby, które chciały nauczyć się języka obcego w celach biznesowych lub dla przyjemności. Korepetytor uczył ucznia gramatyki i słownictwa danego języka.
Dzięki tym metodom ludzie w czasach starożytnych byli w stanie nauczyć się języków obcych, choć nie tak łatwo, jak my dzisiaj.